Fundacja PARO samodzielnym liderem

Już tylko jedna drużyna jest niepokonana. To Fundacja PARO, której bardzo mocno postawił się się LUKS/Traktor Parts. Krzysztof Kowalski poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa nad TK-BUD/Corex. Kar-Bet z kolei nie miał problemów z pokonaniem Patobasket.

Fundacja PARO – LUKS Olimp Jeżewo/Traktor Parts 58:52 (20:7, 9:5, 8:17, 21:23)
Mistrz od samego początku narzucił wysokie tempo, z którym nie radzili sobie rywale. Kiedy do przerwy mieliśmy 17 punktową zaliczkę nikt się chyba nie spodziewał, że w tym meczu zobaczymy jeszcze zaciętą rywalizację do samego końca. Sygnał do ataku dał duet Borucki-Manikowski, którzy swoimi indywidualnymi akcjami dodali animuszu swoim kolegom. Jeszcze na 3 minuty przed końcem PARO prowadziło tylko 3 punktami i wszystko było możliwe. Mistrz jednak nie dał się dogonić i jako jedyny po dwóch kolejnych jest niepokonany. Liderem PARO był Dominik Stosik, który zakończył spotkanie z 21 punktami. U rywali najlepiej punktowali wyżej wspomnieni – Manikowski 13 punktów, a Borucki dołożył 11 „oczek”.
BUD-PAP/Roplast – TK-BUD/Corex 66:46 (17:8, 10:11, 18:11, 21:16)
W Bud-Papie po raz pierwszy w sezonie zobaczyliśmy na parkiecie Chojnackiego, Bekera oraz Szumskiego. Mecz, który zapowiadał się na dobre widowisko od samego początku należał do drużyny Roberta Baumgarta. Prym wiódł zwłaszcza Krzysztof Kowalski, który rozegrał jedno z najlepszych spotkań w historii naszej ligi. „Kowal” zakończył mecz z 32 punktami, przy czterech celnych rzutach z dystansu. Udany debiut w nowej drużynie ma za sobą Tomasz Beker, autor 15 punktów. U rywali zabrakło Karola Drzewieckiego, co przełożyło się na przewagę Bud-Papu w „pomalowanym”. Najwięcej, bo 13 punktów dla pokonanych rzucił Igliński. Wszystko jednak przy słabej skuteczności zwłaszcza przy rzutach z dystansu
Patobasket – Kar-Bet Team 26:73 (4:21, 10:19, 9:16, 3:17)
Ostatni mecz w drugiej kolejności był bardzo jednostronny. Młodzi gracze z Patobasket cały czas zbierają „frycowe” od bardziej doświadczonych ekip. Mamy jednak nadzieję, że to zaprocentuje w kolejnych spotkaniach. Kar-Bet przeważał w każdym koszykarskim elemencie. Ciężko znaleźć jednego lidera po tym meczu w Kar-Becie, ale na pewno warto wyróżnić Macieja Bzdawkę (22 punkty) oraz Daniela Kleina – 21 punktów i 14 zbiórek. Patobasket swoich szans szukało w rzutach z dystansu (Fiałkowski i Pawłowski po dwa celne rzuty za 3 punkty). Teraz Patobasket czeka kolejny ciężki sprawdzian, gdzie ich rywalem będzie niepokonana Fundacja PARO.